Krzyże morowe, ja pierdolę.
O kurwa! Biskup Libera zaapelował o stawianie krzyży morowych. O ja pierdolę! Kiedy myślę, że niczego głupszego już nie usłyszę od wierzących oni wciąż mnie zaskakują.
Czapki z głów. Chylę czoła, ba! klękam nawet przed tak bezmierną głupotą. Jednocześnie chciałbym rozwinąć ten pomysł. Proponuję bowiem stawianie nie tylko krzyży morowych, ale też krzyży na wszelkie choroby, krzyży na awarię samochodu, krzyży na zepsuta pralkę, krzyży na drogę i w ogóle krzyży mających przeciwdziałać każdemu niechcianemu zjawisku.
Rzecz jest oczywista dla nieupośledzonych mentalnie, że ich skuteczność będzie żadna, ale wszystkie te jełopy najpierw będą zajęte ich stawianiem w nakazanych miejscach odludnych, a następnie modleniem się pod nimi.
Jak to skróci wszelkie kolejki normalnym.
Komentarze
Prześlij komentarz