Logika Deca

 „"Statystyki aborcyjne w światowym wymiarze są zatrważające. Aborcja jest dzisiaj główną przyczyną śmierci na świecie” – przypomniał biskup Ignacy Dec w trakcie wykładu inauguracyjnego w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu."

Pozwolę sobie wejść w koleiny umysłu Deca i pociągnę ten temat dalej. O czym wiedzą uczniowie VII klasy szkoły podstawowej, do powstania produktu potrzeba przynajmniej dwóch substratów. Produkt (a właściwie zaczątek produktu) zwany zygotą też potrzebuje do powstania dwóch połączonych elementów - plemnika i jaja. Brak któregokolwiek z nich z automatu wyklucza powstanie produktu (nie dotyczy Shmi Skywalker i Maryi, ale wyjątki potwierdzają regułę). Dec jako samiec homo fidelis (no bo nie sapiens, gdy pierdoli takie głupoty) jest wytwórcą jednego z substratów - plemników, w masie zwanych spermą. Ponieważ tenże Dec przez całe swoje życie przechodził te same fazy co ja, to z pewnością miewał zmazy nocne, masturbował się, być może uprawiał seks nie w celu prokreacji. Marnował więc swoje plemniki, które nie mogły spełniać swojego podstawowego zadania - łączyć się z komórka jajową, czasami tworząc nowe życie. Podczas życia mężczyzna ma ok. 7200 wytrysków. Przyjmijmy, że Dec miał ich tylko 2000 zanim poszedł do seminarium (tak, bo tam nie miał, jasne). W każdym wytrysku jest od 200 do 500 milionów plemników. Przyjmuję minimum - 200 milionów. Pomnóżcie to przez 2000 i wyjdzie wam, że nikt nie zabił tyle ludzi co Dec.  Czyli o moralności poucza nas człowiek któremu Attyla mógłby buty czyścić.

PS. Dane na temat spermy uzyskałem z artykułu na stronie abczdrowie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Paradoks.

Uroczystość.