Ostracyzm jako protest.

 Protesty w kościołach uważam za błąd. Właściwsze byłoby całkowite odcięcie się od tej instytucji. Przestańcie tam chodzić, wypiszcie dzieci z religii, jeżeli zrobiliście im tą krzywdę, nie wpuszczajcie katabasów do mieszkań, nie dawajcie im pieniędzy, odpuśćcie chrzty, komunie, śluby, pogrzeby i wszelkie uroczystości religijne, nie róbcie z synów ministrantów. Niech kwiatki sypie sobie biskup. Ostracyzm spowoduje, że stracą rząd dusz. To z kolei zniechęci do nich polityków. Wszak nie opłaca się dawać przywilejów i spełniać zachcianki za nic. A co się dzieje z pasożytem gdy odetnie się go od żywiciela?

I miejcie w dupie obrażoną babcię. To nie jej każą donosić ciążę.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Paradoks.

Uroczystość.