Klecha ze Szczecina.
Szczeciński klecha, oburzony wypisywaniem dzieci z zajęć religii, wysłał do rodziców list, w którym ich za to opierdolił, a też stwierdził, że religia jest najważniejszym przedmiotem, bo przygotowuje do życia wiecznego, a pozostałe przedmioty nie. Cieszy mnie masowe opuszczanie tego czegoś, co nazywa się "zajęciami z religii", bo lekcjami wszak to nie jest. Rezygnacja jest jednak spowodowana przestępczymi i zamordystycznymi działaniami kościoła i jego funkcjonariuszy, czyli instytucji, a nie tym, że społeczeństwo dojrzało do zrzucenia mentalnych okowów wiary. Lepszy jednak rydz niż Rydzyk. Księdzu ze Szczecina radzę, aby się uwiarygodnił w twierdzeniu, że najważniejsze jest życie pozagrobowe. Niech popierdala po mieście w worku pokutnym, a nie w samochodzie. A też, żeby następnym razem wysłał list tradycyjny, a nie elektroniczny. Z papierowego przynajmniej będzie taka korzyść, że nada się do wydarcia dupy.
Komentarze
Prześlij komentarz