"Niezwykłe zjawisko" Frondy.
Fronda jako "niezwykłe zjawisko" opisuje przejście przez pewnego osobnika od fascynacji szatanem do fascynacji Jezusem. Nie ma w tym niczego niezwykłego, gdyż są to dwie strony tej samej monety, zwanej "katolicyzmem". Jeżeli ktoś wierzy w istnienie Jezusa musi też wierzyć w istnienie jego przeciwnika diabła. Ja nie wierzę w boga, a tym samym nie wierzę w istnienie jego pomocników, sług, przeciwników. Nie jest również "niezwykłym zjawiskiem" przejście od wiary do ateizmu. Nie jest to bowiem nic innego jak wydoroślenie. Bardziej dziwi mnie droga odwrotna, czyli droga od braku wiary do wiary, ale będąc optymistą wiem, że nauka w końcu rozwiąże ten problem i znajdzie na niego lekarstwo. Co zaś do "odwiecznej walki" pomiędzy dobrem a złem, wskazującej zresztą na niemoc jej rozstrzygnięcia, a więc brak wszechmocy boga, zmiana stron nie jest niezwykła. W historii ludzkości zdrada jest tak powszechna jak głupota.
Komentarze
Prześlij komentarz