Tradycja zobowiązuje.

Jeżeli do wyniesienia jednej drobnej kobiety trzeba było aż trzech policjantów, to nie dziwi, że Czarzasty pokonał gliniarza.

Co potwierdzałoby, że mundurowi unikają starć z neonazistami i kibolami, żeby nie dostać wpierdol, pacyfikują zaś kobiety, żeby potem wypinać piersi do medali.
Wybranie odznaczenia zamiast gipsu świadczy o pragmatyzmie funkcjonariuszy Policji, którzy w drodze po awanse gotowi są łamać i łamią prawo (vide cywilni antyterroryści napierdalający tłum). Niebieski a prawie granatowy.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Paradoks.

Uroczystość.