Wszędzie jełopy.

W Wielkiej Brytanii biskupi katoliccy tuszowali sprawy księży-pedofilów, w USA, Australii, Chile, Meksyku. Kurwa, wszędzie, gdzie przeprowadzane są takie badania przez niezależne od kleru komisje wynik jest ten sam - tuszowali. A w tym kraju barany myślą, że nie tuszowali, a jeżeli już to sporadycznie, a nie systemowo. I to tylko kilku, no dobra, kilkunastu winnych wśród tysięcy niewinnych. Pojebani tak mają, że chcą widzieć świat po swojemu, a nie takim, jakim on jest. Każdy tuszował i tuszuje. Od najmarniejszego seminarzysty poprzez wikarego z Kraśnika, prymasa w Warszawie do papieża w Watykanie każdy z nich jest winny tuszowania pedofilii. Jeżeli nie czynnie, czyli poprzez zatajanie dowodów, przenoszenie sprawców i lekceważenie ofiar to biernie, czyli przez samo pozostawanie w instytucji systemowo ukrywającej pedofilów. Nie ma przyzwoitych księży tak, jak nie ma przyzwoitych członków mafii. Kurwa, uświadomcie to sobie. "Ale nasz ksiądz to na pewno nie." Na pewno "tak". Jeśli sam nie gwałcił, nie chronił to pochwala gwałcenie i chronienie. Bo w tym tkwi. Kurwa, naprawdę tak trudno to zrozumieć?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Paradoks.

Uroczystość.