Powstał film na którym księża i osoby związane z kościołem zobowiązują się, że będą słowem i czynem walczyć o osoby skrzywdzone przez księży. Ponieważ deklaracja padła dopiero po tym, gdy już nie można zatamować przecieku informacji o ogromie pedofilii i poplecznictwa w tej instytucji, jest to tylko wizerunkowe naprawianie strat. Patrzcie - mówi ten film - są wśród nas też ci dobrzy. Nie, nie ma takich. Wiedziałeś i nie zgłosiłeś organom ścigania? Jesteś współwinny, jeżeli nie karnie to moralnie. Wiedziałeś i nie zrzuciłeś sutanny? Jesteś współwinny, bo swoją obecnością w tej instytucji legitymizujesz jej przestępcze działania. Tak więc to działanie ma na celu tylko i wyłącznie powstrzymanie odpływu wiernych, więc kasy i władzy. I tyle. Nie ma dobrych księży.
Zaciskając pasa pocieszmy się kolejną podwyżką dla urzędników unijnych. Taka der Leyen będzie zarabiała 36 000 euro. Starczy nie tylko na waciki, ale nawet na krem. A my szukajmy promocji w marketach.
Komentarze
Prześlij komentarz