Skworc pierdoli.

 Trwający kryzys jest testem i sprawdzianem naszej wiary - ogłosił Skworc. Z czego wynika, że katolicy są słabej wiary, która wciąż jest testowana przez ich boga. Zawsze gdzieś trwa jakaś wojna, ludzie chorują, cierpią, głodują. Niesprawiedliwe jest, że testy dotyczą również niechrześcijan. Jest to więc bóg niesprawiedliwy i z pewnością niemiłosierny, traktujący ludzi jak socjopata z eskadrą bombowców. To znaczy byłby taki, gdyby istniał. Ponieważ nie istnieje pierdolenie Skworca jest zwykłym tłumaczeniem nawiedzonego idioty, którego odpowiedzią na wszystko jest "wola boska".  Bezczelnością zaś jest to, że Skworc wypowiedział swoją mądrość podczas mszy za ciężko chore dzieci. Które mogą uwierzyć, że choroba jest ich winą, bo nie zdały boskiego testu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Paradoks.

Uroczystość.