Mejza to "młody przedsiębiorca, który szukał zarobku tam, gdzie nie powinien", a Bortniczuk jest dobrym ministrem, bo Morawiecki do dzisiaj odbiera gratulacje za zorganizowane w Polsce mistrzostwa w szachach błyskawicznych.
Wspaniały rząd. Sami uczciwi ministrowie, którzy mogą się pochwalić wielkimi sukcesami i nie znają słowa "porażka". Wszystko się zgadza poza tym, że żaden sukces nie przychodzi mi do głowy, za to same afery.
Komentarze
Prześlij komentarz