Zakonnica na mszy rozdawała dzieciom antyszczepionkowe ulotki, co wzburzyło rodziców. Wzburzenie jest o tyle dziwne, że przecież sami przyprowadzili swoje dzieci do kościoła. Wiara w boga wszechmogącego doskonale współgra z niewiarą w skuteczność szczepień o których zresztą w Biblii nie ma ani słowa. Rodzice okazują dwulicowość. Jak się mówi "a" to sięga się po różaniec, nie szczepionkę. W tym świetle działanie zakonnicy jest więc jak najbardziej logiczne, oczywiście według "logiki wiary". Przyjmijmy na klatę ten oksymoron. A rodzice niech przestaną zatruwać mózgi dzieci okrutną bajką o bogu.
Minister Niedzielski ogłosił, że prawdopodobieństwo wprowadzenia obostrzeń jest większe w województwach warmińsko-mazurskim, podlaskim, lubelskim, świętokrzyskim i podkarpackim. Czyli w tych rozmodlonych, gdzie złe przepędza się wodą święconą i różańcem, a nie profilaktyką i szczepieniami. 😃😃😃 Czyli w Taplarach.
Komentarze
Prześlij komentarz