Paradoks.

 To bardzo dobrze, że jako społeczeństwo stanęliśmy na wysokości zadania, ofiarowując bezwarunkową pomoc ludziom uciekającym przed wojną. Oznacza to, że w sytuacjach najgorszych nasza empatia potrafi sie ujawnić. Żal, że nie było jej i nie było pomocy na taką skalę dla uchodźców koczujących na granicy z Białorusią. Wojna bowiem wtedy do nas przemawia, gdy toczy się niedaleko. W przeciwnym razie to nawet nie statystyka, a opowieść budząca lekki strach z nutką podniecenia. Akurat, żeby poczuć dreszczyk. A przecież to też ludzie. I też przeważnie matki z dziećmi. Humanitaryzm ukierunkowany politycznie to nie jest humanitaryzm. To obłuda. Co do pomocy, też chcę i będę jej udzielał. Właśnie umówiłem się z kolegą na przewiezienie w najbliższy wtorek przedmiotów pierwszej potrzeby dla uchodźców. Bo ludziom w potrzebie trzeba pomagać. Wszystkim ludziom. I nie patrzę tu na zaszłości historyczne, co niejeden wypomina na FB. Bo Wołyń, bo Bandera, bo... To nie teraz uciekający mordowali Polaków na Ukrainie. Która, patrząc historycznie, była kolonią Rzeczypospolitej i tak właśnie była traktowana przez polskich panów, ze wszystkimi tego konsekwencjami dla miejscowej ludności. Dla mnie pod względem politycznym dzisiejsza wojna na wschodzie jest to zbrojna napaść jednego skorumpowanego państwa, opartego na władzy oligarchów na drugie skorumpowane państwo, oparte na władzy oligarchów. I gdyby tylko główni macherzy napierdalali sie między sobą w ringu, dorzuciłbym im jeszcze noże sprężynowe, żeby szybciej to się zakończyło. Niestety, zaangażowani zostali, wbrew swojej woli, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie chce u siebie wojny, obywatele tych krajów. Zawsze w konfliktach cierpią maluczcy i ubodzy. Wojna jest to bowiem taka kurwa, że przemieli ich kości, a bogaci, nawet ci po stronie przegranej, zawsze się na wojnie bogacą. Wojny prowadzone są dla bogaczy. Przodują w tym Amerykanie, dziwnie traktowani jako wyzwoliciele. Czyniący to samo Rosjanie nazywani są agresorami. Błąd. Jedni i drudzy to agresorzy. Jak każde państwo napadające na inne państwo w celu zysku.