Jak to jest, że prezes Kaczyński, którego strach przed gniewem nieuzbrojonych Polek jest tak wielki, że wymaga ochrony ze strony kordonu policjantów pojechał do oblężonego Kijowa? Polki są straszniejsze od rosyjskich uzbrojonych żołnierzy? Nafaszerowano go tabletkami na odwagę? Czy coś nie tak z tym oblężeniem?
Zaciskając pasa pocieszmy się kolejną podwyżką dla urzędników unijnych. Taka der Leyen będzie zarabiała 36 000 euro. Starczy nie tylko na waciki, ale nawet na krem. A my szukajmy promocji w marketach.
Komentarze
Prześlij komentarz