Czyli wypicie kieliszka wódki "Stolicznaja" pod Pepsi i kurczaka z KFC w trakcie oglądania "Siedemnastu mgnień wiosny" na telewizorze "Samsung" to zdrada ideałów, wolności i skurwysyństwo. W przeciwieństwie do gwałcenia polskich dzieci przez polskich księży na tapczanach z IKEA. OK.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Paradoks.

Uroczystość.