Dzisiaj w Polsacie usłyszałem dziennikarza, który przekonywał, że benzyna w cenie nawet ośmiu złotych za litr to gwarancja, że wojna nie dotrze do Polski. Mokry sen neolibków właśnie się spełnia. Utrzymywany w stanie fałszywego zagrożenia naród będzie zapierdalał za miskę ryżu, kornie klęczał i nie zadawał pytań.
Zaciskając pasa pocieszmy się kolejną podwyżką dla urzędników unijnych. Taka der Leyen będzie zarabiała 36 000 euro. Starczy nie tylko na waciki, ale nawet na krem. A my szukajmy promocji w marketach.
Komentarze
Prześlij komentarz