Dzisiaj w Polsacie usłyszałem dziennikarza, który przekonywał, że benzyna w cenie nawet ośmiu złotych za litr to gwarancja, że wojna nie dotrze do Polski. Mokry sen neolibków właśnie się spełnia. Utrzymywany w stanie fałszywego zagrożenia naród będzie zapierdalał za miskę ryżu, kornie klęczał i nie zadawał pytań.
Minister Niedzielski ogłosił, że prawdopodobieństwo wprowadzenia obostrzeń jest większe w województwach warmińsko-mazurskim, podlaskim, lubelskim, świętokrzyskim i podkarpackim. Czyli w tych rozmodlonych, gdzie złe przepędza się wodą święconą i różańcem, a nie profilaktyką i szczepieniami. 😃😃😃 Czyli w Taplarach.
Komentarze
Prześlij komentarz