"Fronda" publikuje "wstrząsające świadectwa nawróconych mężczyzn", których życie uratowała Maryja z Medjugorje. Nie ma tam niczego wstrząsającego czytelnikiem, ani niczego o ratowaniu życia ludzkiego. Ot, bajeczki o nawróceniu pod wpływem omamów/alkoholu/dragów* (*niepotrzebne skreślić). Dla ufających w opiekę Maryi z Medjugorje mam taką propozycję, żeby sobie kupili odlewy postaci tejże Maryi i pojechali na Ukrainę. Niech staną naprzeciw tankom unosząc rzeźby i zobaczymy co dalej. Jak zachwyceni blaskiem świętej Rosjanie porzucą broń, padną na kolana i w tej pozycji pomaszerują na Jasną Górę, osobiście pierdolnę pomnik najświętszej dziewicy w moim ogródku. Mimo wrodzonego antytalentu do czynności manualnych - naprawczych bądź twórczych - z chęcią podejmę ten zakład. Bo znam jego wynik. Taka ze mnie leniwa świnia.
Zaciskając pasa pocieszmy się kolejną podwyżką dla urzędników unijnych. Taka der Leyen będzie zarabiała 36 000 euro. Starczy nie tylko na waciki, ale nawet na krem. A my szukajmy promocji w marketach.
Komentarze
Prześlij komentarz