Miss World po zdobyciu tytułu podziękowała bogu. Z czego wynika, że to zasługa tegoż, a nie genów zdobywczyni tytułu. Za nielegalne pomocnictwo winna więc zrzec się korony. Pierwszą wicemiss informuję, że liderka podobno opublikowała ten wpis na Instagramie (ja dowiedziałem sie o tym z Frondy). Ile to roboty podrzucić link członkom jury i czekać na decyzję o odebraniu tytułu? Tyle co nic, a ile można zyskać.
Zaciskając pasa pocieszmy się kolejną podwyżką dla urzędników unijnych. Taka der Leyen będzie zarabiała 36 000 euro. Starczy nie tylko na waciki, ale nawet na krem. A my szukajmy promocji w marketach.
Komentarze
Prześlij komentarz