Okazuje się, że wojny wojnami, ale największe żniwo śmierci zbiera aborcja. Tak twierdzą oszołomy nazywające siebie "obrońcami życia". Co prawda w stosunku do przerywania ciąży masturbacja mężczyzn to jest dopiero holokaust, ale o tym obrońcy nie wspominają. Ich samcza odmiana musiałaby uważać się za gorszą od Attyli, Hitlera i Stalina razem wziętych. Nie dziwi mnie również hierarchia ich wartości, czyli stawianie zygoty nad człowiekiem. Swój zawsze broni swego, a ci obrońcy mentalnie są na poziomie zygoty. Tyle, że potrafią utrzymać różaniec.
Zaciskając pasa pocieszmy się kolejną podwyżką dla urzędników unijnych. Taka der Leyen będzie zarabiała 36 000 euro. Starczy nie tylko na waciki, ale nawet na krem. A my szukajmy promocji w marketach.
Komentarze
Prześlij komentarz