Za dwie godziny wracam na FB, choć oczywiście nie wiem na jak długo. W związku z powrotem chciałem podziękować wszystkim, którzy odwiedzali mnie tutaj w czasie banicji. Szczególne podziękowania dla osób wrzucających moje teksty z bloga na moją ścianę FB. Szkoda, że odwiedzin na tej stronie jest tak mało, bo zaledwie od 1% do maksymalnie 10% w porównaniu z fejsbukiem (a przynajmniej tak pokazuje licznik). Czyni mnie to zależnym od dzieła Marka Z. w dążeniu do dotarcia z przekazem do jak największej liczby odbiorców. Bardzo ciekawe było to usunięcie z opisu mojej strony na FB linku do bloga. Ależ kogoś musiało boleć. To dobrze. Jak boli to rośnie i może zacznie myśleć. Na pohybel skurwysynom, a tylko jednemu zbiorowi ludzi mogą przeszkadzać moje teksty. Zawiera on osobników nietolerancyjnych, mentalnie zdołowanych oraz wzdychających do bytów nadprzyrodzonych. I dobrze im tak.
Zaciskając pasa pocieszmy się kolejną podwyżką dla urzędników unijnych. Taka der Leyen będzie zarabiała 36 000 euro. Starczy nie tylko na waciki, ale nawet na krem. A my szukajmy promocji w marketach.
Komentarze
Prześlij komentarz