Niejaki Mychajło udzielił wywiadu dziennikarzom RMF FM. Mychajło należy do "obrońców Mariupola". Wywiad jak wywiad, ale padło jedno oskarżenie ze strony wypytywanego pod adresem władz, że nie udzielają wsparcia. Nie sądzę, żeby chodziło o władze Rosji, bo trudno wymagać wsparcia od wroga, musi więc chodzić o władze Ukrainy. Dlaczego władze nie miałyby udzielić wsparcia własnym żołnierzom, broniącym ojczyzny? Byłoby to nieludzkie, niesprawiedliwe, podkopujące zaufanie do tychże władz, co mogłoby się skończyć wystąpieniem narodu przeciwko nim. Nie zostawia sie własnych żołnierzy w potrzebie, jeżeli chce się by kolejni nas bronili. Czyżby w Mariupolu byli najemnicy? Tych nie żal, wiedzą za co biorą kasę. No chyba, że Mychajło coś popierdolił.
Zaciskając pasa pocieszmy się kolejną podwyżką dla urzędników unijnych. Taka der Leyen będzie zarabiała 36 000 euro. Starczy nie tylko na waciki, ale nawet na krem. A my szukajmy promocji w marketach.
Komentarze
Prześlij komentarz