Trzyosobowa ekipa pomyka po kraju w intencji koronowania Jezusa na króla Polski. Są, kurwa, bardzo nie na czasie, bo klechy chyba już dwa razy koronowały tegoż na monarchę. Ma to oczywiście takie same znaczenie jak wybór generała w piaskownicy, ale ile radości dla niebiańskich monarchistów. I szafa gra. Byle tabletki łykać o czasie.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Paradoks.

Uroczystość.