Wybór Glapińskiego po raz trzeci do zarządu NBP niby jest niezgodny z ustawą, ale tylko do czasu, gdy pani "Wolfgangowa" orzeknie, że jest zgodny. Ja bym przy okazji prosił, żeby TK orzekł sześć miesięcy lata w Polsce, równą nawierzchnię drogową w każdym powiecie oraz, że kalafiory są chujowe w smaku. Z góry dziękuję.
Zaciskając pasa pocieszmy się kolejną podwyżką dla urzędników unijnych. Taka der Leyen będzie zarabiała 36 000 euro. Starczy nie tylko na waciki, ale nawet na krem. A my szukajmy promocji w marketach.
Nie ma lepszego kandydata, niż Glapiński. Tego życzę, ze szczerego serca Wolakom, też onuca Putina.
OdpowiedzUsuń