Diecezja opolska zmaga się z "niedostatkiem księży", co zmusiło tamtejszego biskupa do łączenia parafii. Więc ta wielka bieda to faktyczny zysk dla proboszczów, którym podwoi się zysk z tacy i liczba dzieci do podrywu. Gdyby diecezja zmagała się z "niedostatkiem wiernych" to by było coś. Czego spełnienia życzę każdej diecezji w jak najbliższym czasie.
Zaciskając pasa pocieszmy się kolejną podwyżką dla urzędników unijnych. Taka der Leyen będzie zarabiała 36 000 euro. Starczy nie tylko na waciki, ale nawet na krem. A my szukajmy promocji w marketach.
Komentarze
Prześlij komentarz