Ksiądz Kostrzewa oznajmił, że cierpienie na Ziemi jest gromadzeniem skarbów w niebie. Z tego miejsca życzę ci, ty nieempatyczny skurwysynu, żebyś w niebie został megamiliarderem. Jakim to trzeba być chujem bezczelnym, żeby twierdzić, że cierpienie uszlachetnia? Cierpienie, wy kurwy, odczłowiecza i należy go unikać za wszelką cenę. W czym na szczęście pomaga nam medycyna. Zauważcie, że wierzący tak pięknie mówią o cierpieniu, kiedy ono dotyczy bliźnich, a nie ich. Sadystka Teresa z Kalkuty, choć z Albanii cieszyła się bólem swoich podopiecznych, ale sama spierdoliła do szwajcarskich czy niemieckich klinik. Obłuda nosi sutannę.
Zaciskając pasa pocieszmy się kolejną podwyżką dla urzędników unijnych. Taka der Leyen będzie zarabiała 36 000 euro. Starczy nie tylko na waciki, ale nawet na krem. A my szukajmy promocji w marketach.
Komentarze
Prześlij komentarz