W Watykanie zwolnił się etat papieża-emeryta, więc ruszyła giełda nazwisk następców Franciszka. Oczywiście zmiana szefa nie zmieni polityki Watykanu. Owce mordy w kubeł i robić nakazane, kobiety są złe, dzieci dobre, ale trzeba uważać i płaćcie, płaćcie, płaćcie. A jak ktoś ma nadzieję, że będzie inaczej to sorry Gregory, ale jest zwyczajnie pierdolnięty, albo wczoraj przyleciał z Kryptona.
Zaciskając pasa pocieszmy się kolejną podwyżką dla urzędników unijnych. Taka der Leyen będzie zarabiała 36 000 euro. Starczy nie tylko na waciki, ale nawet na krem. A my szukajmy promocji w marketach.
Komentarze
Prześlij komentarz