W położonym na południowym zachodzie Polski Wałbrzychu ludzie ochujeli i opróżniają stacje benzynowe z paliwa. Przed chwilą dowiedziałem się od syna, że jego koleżanka z Nowej Rudy nie może już zatankować, bo na tamtejszych stacjach nie ma wachy. Pomijając zajoba społeczeństwa wydaje mi się, że dzisiaj czytałem o obietnicy Obajtka, że na wschodzie naszej ojczyzny nie braknie ropy ni benzyny. Nie kłamał. Zabrakło na zachodzie. Że też w ekstremalnych sytuacjach (chuj, że u sąsiadów) nie ma popytu na rozum. Ten jest niepotrzebny, gdy mamy Jana Pawła Drugiego.
Zaciskając pasa pocieszmy się kolejną podwyżką dla urzędników unijnych. Taka der Leyen będzie zarabiała 36 000 euro. Starczy nie tylko na waciki, ale nawet na krem. A my szukajmy promocji w marketach.
Mnie się spierdolił piec CO na olej opałowy. W bańce zostało ca 300l ...
OdpowiedzUsuń