W położonym na południowym zachodzie Polski Wałbrzychu ludzie ochujeli i opróżniają stacje benzynowe z paliwa. Przed chwilą dowiedziałem się od syna, że jego koleżanka z Nowej Rudy nie może już zatankować, bo na tamtejszych stacjach nie ma wachy. Pomijając zajoba społeczeństwa wydaje mi się, że dzisiaj czytałem o obietnicy Obajtka, że na wschodzie naszej ojczyzny nie braknie ropy ni benzyny. Nie kłamał. Zabrakło na zachodzie. Że też w ekstremalnych sytuacjach (chuj, że u sąsiadów) nie ma popytu na rozum. Ten jest niepotrzebny, gdy mamy Jana Pawła Drugiego.  

Komentarze

  1. Mnie się spierdolił piec CO na olej opałowy. W bańce zostało ca 300l ...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Paradoks.

Uroczystość.